O strachu przed LGBT

Kiedyś pisałem o strachu mężczyzn heteronormatywnych przed nieheteronormatywnymi – nadal czuję, że takowy jest i nie o tym dzisiaj.


Dzisiaj udostępniam post mojego Brata Robert Rient – ważny głos, ciekaw jestem Twojego zdania????


Drodzy heteroseksualni mężczyźni, którzy nie rozpoznaliście swoich przywilejów.To nie są słowa do wszystkich heteroseksualnych mężczyzn. Po moim poście z tęczową flagą, jedyne opresyjne komentarze, wiadomości a nawet listy, otrzymałem od mężczyzn, których rozpoznałem jako heteroseksualnych. I postanowiłem odpowiedzieć zbiorczo.


To słowa dla strażników starego porządku, którzy czują się zaniepokojeni i uprawnieni by wyjaśniać mi porządek świata.


Po pierwsze, jeśli jesteś heteroseksualny, urodziłeś się lub mieszkasz w Polsce, masz biały kolor skóry – należysz do najbardziej uprzywilejowanych ludzi żyjących w naszym kraju i na naszej planecie. Jeśli nie potrafisz rozpoznać tego przywileju to prawdopodobnie masz przed sobą pracę do wykonania.


Przywileje wynikające z doświadczenia, wykonywanej pracy, znajomości, bogactwa, wykształcenia, zdrowia – mogą oczywiście nakładać się na siebie. Teraz piszę jednak o przywileju, który został Ci dany wraz z urodzeniem.


Przywilej ten nie oznacza, że nie mogła Cię w życiu spotkać krzywda, nadużycie, opresja, przemoc. Wszyscy jesteśmy na to narażeni. Być może potrafisz sobie jednak wyobrazić jak odmienny jest samotny spacer mężczyzny i samotny spacer kobiety i samotny spacer osoby transpłciowej. I kto narażony jest na zaczepki, gwałt, samobójcze myśli i opresję. Jak odmienny jest Twój spacer z ukochaną kobietą, którą trzymasz za rękę, idąc centrum miasta i spacer dwóch mężczyzn, zakochanych w sobie, idących centrum miasta za rękę. Dlaczego ekstremalnie rzadko można spotkać dwóch mężczyzn, zrelaksowanych, zakochanych, trzymających się za ręce? Sprawdź uczciwie odpowiedź na to pytanie.


Twoje przywileje, wynikające z tego kim jesteś, mają bardzo długą historię dotyczącą władzy, posiadania ziemi, polityki, sztuki, klimatu, tworzenia, a zatem kształtowania życia społecznego.


Po drugie. Nie wszystko jest o Tobie. Jeśli uważasz, że tęczowa flaga nie jest o Tobie, może uznasz za stosowne najpierw rozpoznać o kim jest i dlaczego jest. Posłuchać. Gdy zabierasz głos w sprawie osób LGBTQ+ sprawdź proszę czy szanujesz, czy wnosisz coś wartościowego do debaty, czy zadajesz otwarte pytania, czy raczej Twój komentarz, pytanie, wypowiedź, służy utrzymaniu w spokoju znanego Ci, wygodnego i uprzywilejowanego świata heteroseksualnego mężczyzny.


Jeśli tak jest, to bardzo możliwe, że nie myślisz o sobie jako o osobie heteroseksualnej, i pewnie nie myślisz o sobie jako o cis mężczyźnie. Być może wolisz myśleć o sobie jako o mężczyźnie, albo człowieku i nie rozumiesz po co te kolejne literki LGBTQIA+. Możesz myśleć, że to przesada (osoby z grup najbardziej uprzywilejowanych często nie rozumieją potrzeby nazywania i tworzenia wspólnoty przez osoby wykluczone). Z pewnością nie towarzyszą Ci codzienne myśli osób wykluczonych. Każda z tych literek to zbiór odrębnych opowieści.


Heteroseksualny mężczyzno, czasami pytasz po co parada równości i dlaczego nie odbywa się parada osób heteroseksualnych, nie rozpoznając, że idziesz w niej od urodzenia.


Gdy zadajesz pytanie zawierające w sobie odpowiedź lub wykluczającą tezę – nie mam ochoty odpowiadać. Nie wyjaśniaj mi proszę jak działa świat, chyba, że poproszę Cię: wyjaśnij mi proszę jak działa świat.


Po trzecie, bycie heteroseksualnym mężczyzną nie oznacza poczucia winy. Nie daj się nabrać. Nie uczyń z siebie ofiary, gdy przybywa głosów tych, którzy są pozbawieni praw lub Tobie dostępnych przywilejów. Te przywileje są platformą, po rozpoznaniu jak rozległa jest – możesz z niej skorzystać, by dzielić się, dawać innym, rozpoznając, że niekiedy milczenie jest tak samo ważne jak zabranie głosu. Jest tu dla Ciebie miejsce w tym co żywe i zdrowe.


Bycie tym kim jesteś nie jest podstawą do poczucia winy. W swojej pracy spotkałem wielu mężczyzn skrzywdzonych społecznymi oczekiwaniami, by byli silni, wytrzymujący, zarabiający określoną sumę pieniędzy, by byli na zawołanie i pocieszali, sami nie posiadając przestrzeni na własne słabości, lęki, pragnienia.


W tym życiu można pełnić niezliczoną ilość ról. W praktyce duchowej (możliwość praktyki duchowej to też przywilej) istotne jest miejsce wolności, szacunku, poza rolą, z której wynika opresja lub która opresji doświadcza.


Nie zliczę ilu znam cennych, mądrych, wrażliwych, świadomych swoich przywilejów heteroseksualnych mężczyzn.

Często zniesmaczonych patriarchalnym światem. Stojących bez pychy i poczucia winy, świadomych dostępu do mocy.

Od lat mam braci wśród heteroseksualnych mężczyzn, pięknych i czułych, męskich i kobiecych. Takich, którzy nie traktują protekcjonalnie innych, tylko dlatego, że są inni. Dziękuję Wam za to, świadomy, że w powyższych słowach uogólniam zwracając się do (przecież bardzo dużej grupy) heteroseksualnych mężczyzn nieświadomych swych przywilejów, a nie wszystkich heteroseksualnych mężczyzn.


Jestem ciekawy Twojego zdania.


Ps. Jeśli masz wśród znajomych kogoś kto może z tych słów skorzystać – udostępnij.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pin It on Pinterest

Witryna Męska Strona Emocji używa popularnych plików Cookies (ciasteczka), aby ułatwić korzystanie z serwisu i lepiej dostosować go do potrzeb użytkowników.